Pierwszą książeczkę zrobiłem dla mojego synka, bo nie mogłem nigdzie takiej kupić. Pasjonują mnie nauki kognitywne i to w nich m.in. znalazłem twórcze natchnienie. Ponieważ ilustracje prezentowane dzieciom naszych znajomych cieszyły się dużym zainteresowaniem maluszków, pomyślałem, że coś w tym jest, więc kupiłem maszynę do szycia i teraz razem z moją żoną robimy je dla Was.